Jeszcze kończąc stary rok, rosyjska Tawerna Mocy i Magii przeprowadziła obszerny wywiad z Julienem Pirou (część 1, część 2). Zachęcamy do zapoznania się z oryginalnym tekstem, a w Grocie znajdziecie poniżej streszczenie, w którym dowiecie się m.in jakie ten współautor gier Might & Magic miał plany na dalszy rozwój Heroes VII, Might & Magic X, Might & Magic XI, a także nieco smaczków fabularnych z nieopowiedzianych historii Ashanu. Okazuje się chociażby, że Might & Magic X mogło mieć dwie części, a Heroes VII mogło mieć aż trzy dodatki!
|
© 2003-24 Kwasowa Grota.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Jakiekolwiek kopiowanie, publikowanie lub modyfikowanie tekstów grafiki i innych materiałów chronionych prawem autorskim znajdujących się na stronie bez wyraźnej zgody autorów jest zabronione.
Komnaty "Heroes VII". Redakcja, kontakt
Komnaty "Heroes VII". Redakcja, kontakt
Tallos
Acid Dragon
avatar
Daunosmok
Niestety Ubi jest zbyt skorporatyzowany żeby rzeczywiście pójść w innym kierunku niż ten, który już obrali po przejęciu praw do marki. Zwłaszcza, że Ubi samo strzeliło sobie w kolano zakończeniem V, i teraz mogą co najwyżej wydawać prequele.
Spodziewam się, że następna gra z serii będzie tym samym jałowym fantasy ze śliczną grafiką, ale bez jakiejkolwiek głębi i ze wszystkim, co już widzieliśmy w V, VI i VII.
Górski Krasnolud
Nicolai
@Daunosmok: A to HoMM kiedykolwiek było czymś więcej? Generyczne uniwersum żywcem skopiowane ze stronic D'n'D okraszone naiwnymi historyjkami pokroju "przyśnił mi się OP miecz, jadę go zdobyć". MM wprawdzie bardziej się starało, ale w zasadzie wszystko się tam sprowadzało do modnego wtedy plot twistu "a za tym wszystkim stoją kosmity i roboty", prawie jak u M. Night Shyamalana. i tutaj dochodzimy do zaskakującego odkrycia, że fabularnie części od Ubi były głębsze. No... może nie H5 i DM, ale H6, H7 i MMX? O tak!
Dru
Kastore
zapomnianehasło
Akurat historia z AB powstawała bardzo naprędce, ze względu na wycofanie Forge, to już powszechna wiedza. Mnie co prawda tytułowa kampa pierwszego dodatku do trójki też nie porwała, ale to uproszczenie, które zaproponowałeś odnośnie starej fabuły, jest bardzo krzywdzące dla serii. Tu pierwsza na myśl mi przyszła relacja między Rolandem i Archibaldem, która w Heroes 2 zostaje zarysowana prostym, baśniowym: "dobry i zły brat walczą o tron, wygrywa ten dobry", by potem w grach Might and Magic ukazać się bardziej złożoną, skomplikowana więzią. Jasne, nie jest to poziom powieści jakichś klasyków, ale jak na grę komputerową: bardzo spoko. W każdym razie na pewno nie wszystkie fabuły ze starego uniwersum były tworzone na odwal, na jedno kopyto, tak jak próbujesz to przedstawić. Mówisz jeszcze o naiwności HoMM, czego najlepszym zaprzeczeniem jest chyba wątek z RoE sojuszu Katarzyny i nekromantów, co było mega polityczną decyzją i na pewno nie naiwną, jeśli się rzuci okiem na historię ;p .
A na to, który świat, nowy czy stary, był "głębszy" i ciekawszy fabularnie nie będę się licytował, bo takie rzeczy nie są mierzalne. Nie mam też potrzeby udowadniania, że to, co ja akurat lubię, jest lepsze czy wartościowsze.
Acid Dragon
Avatarze - chyba zapoznałeś się z "pełną wersją" wywiadu. Czy możesz coś dodać? O czym istotnym nie wspomniałem w streszczeniu?
avatar
xVite
Andruids
AmiDaDeer
Fandor
ASX76
Alamar
Nicolai
@zapomnianehaslo: Och, cześć Morglin. Oczywiście, mam tego świadomość, ale kampanie, na które mieli więcej czasu wcale nie były specjalnie lepsze. Zresztą, to tylko przykład.
>> (...) ale to uproszczenie, które zaproponowałeś odnośnie starej fabuły, jest bardzo krzywdzące dla serii.
W którym miejscu są niby krzywdzące? Nie moja wina, że jedynym wyróżnikiem Uniwersum Starożytnych są kosmici. Co zresztą było w tamtych czasach tropem równie popularnym co teraz zombie.
>> Tu pierwsza na myśl mi przyszła relacja między Rolandem i Archibaldem, która w Heroes 2 zostaje zarysowana prostym, baśniowym: "dobry i zły brat walczą o tron, wygrywa ten dobry", by potem w grach Might and Magic ukazać się bardziej złożoną, skomplikowana więzią.
I to jest ta dobra historia ze Świata MM? To chyba mówi samo za siebie.
>> Jasne, nie jest to poziom powieści jakichś klasyków, ale jak na grę komputerową: bardzo spoko."
Może jak na tamte czasy jakoś to dawało radę, ale z dzisiejszej perspektywy. Mniejsza... osobiście nie jestem przeciwnikiem Uniwersum Starożytnych, nic z tych rzeczy. Tylko jak słyszę gadanie pokroju "Stary Świat był dobry, nie to co Ashan" to muszę zainterweniować i pokazać jak to wygląda kiedy nie patrzymy przez nostalgia goggle. Jak spojrzysz na mój pierwszy post to zauważysz, że w takim kontekście też napisałem. To nie był atak, to była obrona :P
>> Mówisz jeszcze o naiwności HoMM, czego najlepszym zaprzeczeniem jest chyba (...)
Ale ja nie mówię, że Klasyczne HoMM nie miało lepszych momentów. Ja tylko zauważyłem, że dużo w niej historii bez polotu. Weź taki SoD. Jeden, wielki fetch quest.
PS. Może i pomysł Sojuszu Rycerzy z Nekromantami na papierze był ciekawy, ale w grze to było "kurde, weźcie go bo nam syf robi" :P
>> A na to, który świat, nowy czy stary, był "głębszy" i ciekawszy fabularnie nie będę się licytował, bo takie rzeczy nie są mierzalne. Nie mam też potrzeby udowadniania, że to, co ja akurat lubię, jest lepsze czy wartościowsze.
Też nie zamierzam się licytować. Po prostu chciałem pokazać, że gadanie jak to niby Stare Uniwersum jest dobre i wybitne, nie to co (K)Ashan jest średnio fair. Tylko tyle i aż tyle.
@Fandor: Z ciekawości, fabularnie znasz coś poza H5? Bo jak Marzhin wziął się za Ashan to nagle okazało się, ze można to ubrać w jakieś lore i ciekawe historie. Oczywiście, nadal musiał radzić sobie z garbem jakim była kompletna chronologia i niezbyt natchniona kosmologia, ale mimo tego nieźle sobie radził.
Kastore
PS Mówię to na serio. ;)
zapomnianehasło
Tak, moim zdaniem relacja między braćmi Ironfist jest najlepszym wątkiem historii starego świata.
AmiDaDeer
Fandor
Andruids
anonim1233
Xelacient
No i mapa świata w 2D to bardzo dobry pomysł, tylko takie są przejrzyste. W 3D większość czasu spędzasz na kręceniu kamerą, żeby zobaczyć co potrzebujesz.
Co do fabuły, to że Sareth mógłby wybrać "trzecią drogę" wydaje się ciekawe i nawet sensowne.
anonim1233
zapomnianehasło
Tarnoob
1) lore świata NWC też był dość wtórny, nawet jeśli mniej wtórny od Ashan,
2) fabuły w świecie NWC były różnej jakości; tutaj głównie wybiły się chyba Kroniki i H4,
3) Ashan jak na wtórne fantasy ma ciekawe, niszowe inspiracje, np. mitologia perska i religia zoroastryzmu; miałem nawet o tym robić prelekcję w Lublinie na Falconie 2017,
4) Fabuły w świecie Ashan bywają ciekawe. Dark Messiah bardzo spoko i widać nim co najmniej dwa atuty:
– Ciekawa wariacja na temat motywu mesjańskiego, popularnego w latach 90. i dwutysięcznych; np. w trylogii prequeli Star Wars i w „Matriksie”. W DM mesjasz jest zły i to, że nim się jest, to niekoniecznie dobra wiadomość.
– Trudne wybory moralne; walka zła ze złem i wybór mniejszego zła. Dylematy Arantira i Saretha są podobne do problemów wagonikowych, o których stało się głośno chyba w 2016.
Są też inne smaczki, np. dwie kobiety jako personifikacje dobra i zła i rywalizacja między nimi jako analogia do rywalizacji tych sił.
5) Ubi, np. Pirou, nieźle się nagimnastykowało, żeby ten lore był rozbudowany i oddawał pewien pokłon światu NWC.
Dalej preferuję świat NWC i uważam, że fabuła MM7 była jego tryumfem – piękną manifestacją jego możliwości. Mimo to świat Ashan w końcu nie wyszedł taki zły i dalej ma potencjał, zwłaszcza jeśli rozwinąć jego połączenia ze światem NWC. :-3
anonim1233
Nicolai
Xfing